To ja też wrzucę ogłoszenie :-)

Tak się złożyło, że ostatnio znowu nawróciłem się na WOD po intensywnym graniu w nowego Wilkołaka. Pomyślałem, że w oczekiwaniu na Prometeusza warto odkurzyć IMHO najlepszy system starego WOD-a, czyli Upiora.

Ponieważ moja stała ekipa jest obecnie w środku kampanii w Dread-a, której nie mam zamiaru przerywać, pomyślałem, że może znajdzie się ktoś chętny do grania w Puławach w okresie styczniowym (weekendy) albo lutowym (od 10 do 20).

Optimum to trzy osoby (mogą też być dwie albo cztery). Gramy na lekko podrasowanej mechanice z podręcznika Upiora (stary WOD), z naciskiem na narrację i rzutami w naprawdę istotnych momentach. Założenie jest następujące:




Dead Man’s Men

Dwa lata temu medium Tara Lifford pomagała FBI w prowadzeniu sprawy. Poprzez nią z agencją skontaktował się upiór, Jones, który pomógł w dokończeniu śledztwa oraz zaoferował możliwość eksploracji krainy umarłych.

Powołano nową agencję podlegającą bezpośrednio prezydentowi: Departament Badań Paranormalnych.

Jones przekazał podstawową wiedzę na temat świata umarłych. Pomógł w stworzeniu technologii, która pozwala na czasowe uśmiercenie osoby i przeniesienie jej ducha do Krain Cienia.

Niewielka grupa ochotników rozpoczęła pracę, zapuszczając się w głąb Krain Cienia i wykorzystując swoje moce do zadań, z którymi agencje rządowe w normalny sposób nie mogłyby sobie poradzić.

Ich pierwsza poważna sprawa to seria zamachów bombowych w Nowym Jorku...




Założyłem sobie, że stopniowo świat umarłych miałby coraz większy wpływ na codzienne życie bohaterów. Chciałbym przejść do sesji bardziej skoncentrowanych na poszczególnych postaciach i ich otoczeniu. Ponadto aktywność żywych w końcu zwróci uwagę kogoś po drugiej stronie Całunu. Jones też pewnie ma swoje powody, aby wspomagać ten projekt... Ogólnie rzecz biorąc chciałem poprowadzić cykl sześciu przygód - jeżeli to wypali, to potem zadecydować wspólnie z graczami, co dalej.

W okresie lutowym można byłoby robić dłuższe spotkania dwusesyjne, gdyby ktoś jeszcze chciał prowadzić coś, co zainteresowałoby pozostałych.

Taka mieszanka klasycznego Wraitha z Orfeusem? Jestem zainteresowany, ale Cibie może tez zainteresować Geist do nWoDa, który właściwe jest właśnie czymś takim.

jest jeszcze sprawa, ze nie jestem z Puław, jak coś.

Może jakoś uda nam się zgrać, tym bardziej, że obydwaj mamy wolne ferie, a ja przy okazji chętnie pogram w STAR WARS o ile nie będzie to d20. Tak na marginesie, to SWd6 był pierwszym podręcznikiem do rpg jaki w życiu kupiłem i do tej pory nie mogę sobie darować, że go sprzedałem :-(

Geist jakoś mnie nie nakręcił - elementy Upiora, ale jak dla mnie w gorszym wydaniu. Upiór ma przede wszystkim niesamowity setting - Krainy Cienia i Nawałnicę - moim zdaniem najciekawszy ze wszystkich systemów starego WODa. Z nowego WODa bardzo podoba mi się Wilkołak (ale to już wiesz), no i niesamowicie intryguje mnie Prometeusz, który powoli z Amazonu przychodzi... (trzy dni po złożeniu zamówienia na Amazonie, podręcznik był ponownie dostępny w Rebelu, pech!)